GALICIA 01 • GALICJA Hiszpania
Północ Hiszpanii to niezwykłe miejsce, słabo znane turystom spragnionym andaluzyjskiego słońca i palm. Jednak czasem warto wybrać własną drogę aby odkryć coś niezwykłego. Dzisiejszy wpis będzie o Galicji. Choć jest to kraina najmniej ciekawa ze wszystkich północnych comunidades, polecimy według mapy:)
Galicia dzieli się na 4 prowincje (odpowiedniki naszych powiatów): A Coruña, Pontevedra, Lugo i Ourence.
W #ACoruña wybraliśmy się do oceanarium, było to pierwsze oceanarium w jakim byliśmy w Hiszpanii i teraz z perspektywy czasu już wiemy, że było najgorsze :) raczej go nie polecamy! Ekspozycja nastawiona na dzieci, choć nawet będąc dzieckiem nie zaciekawiło by mnie to. Stare buty i puszki w akwarium symbolizujące zaśmiecanie oceanu. Rybackie sieci, muszelki w gablotach… no to nie to, czego się spodziewamy po oceanarium leżącym nad samym (!) oceanem. Jedyną atrakcją tak naprawdę były foki, znajdujące się na zewnątrz, ale z racji silnego wiatru i deszcze ich oglądanie również nie było atrakcyjne.
Co? Aquarium #Finisterrae
Gdzie? Paseo Marítimo Alcalde Francisco Vázquez, 34, A Coruña
Za ile? 10e od osoby
Zdecydowanie warto odpuścić oceanarium i udać się na Monte San Pedro. Górę usłaną fortyfikacjami, które naprawdę robią wrażenie. Całość ma charakter spacerowy wśród dużej ilości zieleni, ot, taki botaniczny z armatami :).
Co? Monte De San Pedro
Gdzie? Estrada Os Fortes, 7, A Coruña,
Za ile? Za uśmiech :)
Fajną sprawą jest również panoramiczna winda, czyli ascensor panorámico, ruch odbywa się w obie strony, można zatem zaparkować samochód w dole i wjechać windą na Monte San Pedro. My parkowaliśmy jednak na górze przy samym wejściu.
W #Vigo polecamy króciutki od drogi, czyli od zaparkowanego samochodu, spacer do lasu, który w zasadzie wygląda jak zwykły polski las. I po co jechać do Hiszpanii? A no po to, że w tym lesie jest zameczek, i to jaki! Mały, dziki, niepilnowany idealny do buszowania, skakania, kręcenia filmów i robienia mrocznych zdjęć. Porośnięty mchem, jest nawet „za wodą” :) Oczywiście – jeden lubi śliwki, a drugi rozrywki. To jest z serii tych śliwek. Ale my lubimy takie dziwne, opuszczone miejsca bez biletów, ochrony i godzin otwarcia. Przyjeżdżasz, znajdujesz i robisz co chcesz! Ahoj!
https://goo.gl/photos/2ZZLtaJr1eGhpgiLA – a że technologia idzie do przodu, to mamy też sporo zdjęć 360°. Powyżej ów zamek.
A na koniec udajemy się 25km na południe i odwiedzamy miasto #Baiona. Bardzo fajny deptak wzdłuż oceanu. Ładne, słoneczne, zielone, nieduże miasteczko. Warto po nim pospacerować, ale radzimy dojechać na sam koniec i zacząć wyprawę od Castelo de #Monterreal. Parking znajduje się pod samą bramą. Płacimy za parkomat i rozpoczynamy zwiedzanie:) My nie płaciliśmy nic za wejście, ale być może w sezonie są jakieś drobne opłaty. Polecam śledzić stronkę Baiona http://www.baiona.org, aby być na bieżąco (my byliśmy tam w kwietniu).
I kilka zdjęć 360 z Baiona:
Baiona 1
Baiona 2
Baiona 3
Podsumowując Galicia raczej nie zachwyca, na tle innych rejonów Hiszpanii, szczególnie północnych. Jeśli jednak już tam traficie, na pewno polecam Baiona. Warto tam pospacerować, widoki z zamku są super, a mnogość ławeczek i zakamarków sprzyja relaksowi i spędzeniu tam większej ilości czasu.
Kwiecień to był strzał w dziesiątkę. Było cieplutko, około 20-24 stopni, słonecznie a lekki wiaterek znad oceanu sprawiał, że spacerowało się naprawdę fajnie. Nie za zimno, nie za ciepło i zdjęcia piękne :)
Szybki Vlog na YT : Hiszpanotrip 1